sobota, 28 listopada 2009

Ku przestrodze. Poniedziałkowa Gazetka nadchodzi.

Dziś miało być o zgoła czym innym, ale pomyślałem że takiej szansy jaka się nadarza może już nie być, więc podejmę wyzwanie. Postaram się przedstawić Państwu, poniedziałkowe dzieło dziennikarzy rodem z Gazetki Wybiórczej. Niewątpliwie staną oni po raz kolejny do walki z tym co się dzieje na polskich stadionach piłkarskich i z pełną determinacją przedstawią wstrząsające relacje z meczów 15 kolejki ekstraklasy. Ja postanowiłem, że też podejmę takie wyzwanie.

Z racji tego, że mecze nadal trwają, a część odbędzie się dopiero jutro, mój wysiłek może być niepełny i panowie z Gazety Wyborczej mogą mieć większe pole manewru, ale ja postaram się posłużyć tym co mam.

"W piątkowy wieczór doszło do wstrząsających wydarzeń na stadionie w Lubinie. Grupa faszystów z Poznania sterroryzowała 20 tysięcy kibiców na nowym obiekcie miejscowego Zagłębia. Przez kilka minut ponad głowami kibiców z Wielkopolski powiewała tak zwana sektorówka z namalowaną na niej podobizną Romana Dmowskiego. Mimo że cała sytuacja miała miejsce w trakcie meczu, nikt nie podjął się próby usunięcia jej z sektora. Ten obrazek po raz kolejny pokazuje jak bierne jest nasze państwo wobec ataków kiboli. Tu o głos poprosiliśmy eksperta ze stowarzyszenia "Nigdy Więcej" ...


Do podobnych dramatycznych wydarzeń doszło w Bełchatowie, gdzie kibole Legii po raz kolejny naubliżali firmie która wyciągnęła ich klub z długów, zagwarantowała nowy stadion oraz ośmieliła się podjąć walkę z bandytami. Nie dość tego, że jak co mecz dostała się właścicielom Legii, kibole na cel wzięli sobie również wspaniałą akcję "Gazety Wyborczej" z przed kilku lat, która w sposób kulturalny i bezpośredni krzewiła w Polakach poszanowanie dla odmiennych poglądów i zachowań. Niestety w dniu dzisiejszym w szczeniacki sposób, została ona zhańbiona przez grupkę bandytów, którzy wywiesili na ogrodzeniu stadionu transparent z napisem "Transparent dla wolności". W tym miejscu należy przypomnieć, że akcja "Gazety Wyborczej" nosiła tytuł "Tiszert dla wolności". Kibole po raz kolejny okazali brak poszanowania dla zmarłych, atakując śp. Jana Wejcherta kolejnym transparentem o treści "Nie płakałem po Wejchercie". Po mimo, że żaden z tych napisów nie był związany z meczem ani klubem, wisiały one spokojnie na ogrodzeniu bez jakiegokolwiek zainteresowanie ze strony służb czy organizatorów. Pokazuje to w jak dużym stopniu nadal bandyci z trybun wpływają na otoczenie. Powiedzmy im głośne NIE. Miejmy odwagę się im przeciwstawić ... "
itd. itp.



Oczywiście to tylko luźny przykład i to ujęty raczej w formie humoreski, niemniej uczulam szanownych czytelników, którzy zechcieli dobrnąć aż do tego miejsca, aby w ciągu najbliższych kilku dni byli czujni, bo jeśli nawet nie w samej Gazetce, to na którymś z blogów sygnowanych logiem Agory, problematyka zachowania kiboli na pewno się pojawi i kto wie czy nie w takiej formie.

Ze swojej strony pragnę jedynie zastrzec, że jeżeli ze strony GW pojawi się stosowna publikacja, postaram się ją skonfrontować z faktami. A zainteresowanych odsyłam do wcześniejszych publikacji.

kulinski.salon24.pl/136714,nigdy-wiecej-nigdy-wiecej

kulinski.salon24.pl/96745,prowokacja-w-majestacie-bezprawia

1 komentarz:

  1. Oprawa z faszystą Dmowskim świetna. Też lubię ten rodzaj terroryzmu.

    OdpowiedzUsuń